Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci rozbili szajkę włamywaczy

Policjanci z VII Komisariatu i Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o szereg włamań i prób ich dokonania. Właściciele oszacowali straty na ponad 140 tysięcy złotych. Zatrzymani najbliższe trzy miesiące spędzą w tymczasowym areszcie. Funkcjonariusze odzyskali cześć skradzionych łupów, które w najbliższym czasie wrócą do prawowitych właścicieli.

W lipcu 2018 roku policjanci zostali powiadomieni, że ktoś włamał się do mieszkania przy ulicy Rogozińskiego w Łodzi. Łupem sprawców padł sprzęt elektroniczny, pieniądze i biżuteria. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy drobiazgowo analizowali zabezpieczone ślady, analizowali zapisy monitoringów a także docierali do potencjalnych świadków. Gromadzony materiał dowodowy ewidentnie wskazywał funkcjonariuszom, że nie był to pojedynczy przypadek na koncie sprawców. Każdy dzień prowadzonego postępowania przynosił policjantom nowe ustalenia, które znacząco zawężały krąg podejrzewanych osób. W rezultacie 27 listopada 2018 roku na terenie Starowej Góry funkcjonariusze zatrzymali wytypowane audi, którym poruszało się dwóch mężczyzn. Nie kryli zaskoczenia, kiedy policjanci przekazali im powód kontroli. W mieszkaniu jednego z mężczyzn policjanci ujawnili biżuterię oraz zegarki prawdopodobnie pochodzące z włamań. 39-latek i jego o cztery lata młodszy kompan zostali zatrzymani. Śledczy zgromadzili w sprawie bardzo obszerny materiał dowodowy, który wskazywał, że działali wspólnie przez 2017 i 2018 rok. Łącznie usłyszeli 23 zarzuty kradzieży z włamaniem i prób ich dokonania. Działali głównie na terenie Łodzi. Jednak ślady ich przestępczego procederu sięgają także terenu województwa a nawet Polski. Podejrzani działali między innymi w Pabianicach, Tomaszowie Mazowieckim, Bełchatowie ale także na terenie Krakowa, Poznania, Częstochowy i Płocka. Policjanci w tej sprawie nadal gromadzą materiał dowodowy i nie wykluczają, że lista adresów może być znacznie dłuższa. Łącznie pokrzywdzeni oszacowali straty na co najmniej 140 tysięcy złotych. Obaj podejrzani w przeszłości mieli już konflikt z prawem. Grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sadu mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.

  • Znalezione przedmioty.
Powrót na górę strony