Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zabił kompana od kieliszka

Łódzcy policjanci zatrzymali 41-latka podejrzanego o zabójstwo 38-letniego mężczyzny. Do zdarzenia doszło w mieszkaniu podczas imprezy zakrapianej alkoholem. Mężczyźni posprzeczali się i 41-latek skatował 38-latka, który zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.

Do zdarzenia doszło 9 stycznia 2020 roku po godziny 21.00 w mieszkaniu na Bałutach, gdzie kilku mężczyzn wspólnie spożywało alkohol. Dwóch uczestników spotkania pokłóciło się. W pewnym momencie 41-letni łodzianin zaatakował 38-latka. Bił współbiesiadnika pięścią, kopał go i uderzał siedziskiem od krzesła, zadając szereg ciosów w głowę i tułów. Gdy 38-latek nie dawał oznak życia, napastnik wezwał pogotowie. Niestety na pomoc było już za późno. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny. W chwili zatrzymania 41-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut zabójstwa. Za taką zbrodnię grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty. 11 stycznia sąd zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące./Radosław Gwis/

Powrót na górę strony