Konopie indyjskie rosły w szafie
Kryminalni z I Komisariatu w Łodzi zatrzymali 31-letniego mężczyznę, podejrzanego o posiadanie i uprawę narkotyków. Sprawcy, w zatuszowaniu przestępczego procederu nie pomogło nawet ukrycie plantacji konopi indyjskich w szafie. Teraz mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
9 września 2019 roku, funkcjonariusze z I Komisariatu Policji bazując na posiadanych informacjach, pojechali na ulicę Narutowicza, gdzie w jednym z lokali może przebywać osoba podejrzewana o posiadanie narkotyków. Po krótkotrwałej obserwacji śledczy zauważyli, jak do wytypowanego mieszkania wchodzi mężczyzna. Funkcjonariusze wraz z psem policyjnym podeszli do zaskoczonego 31-latka, w momencie kiedy otwierał drzwi. Zapach konopi indyjskich, który był już wyczuwalny na klatce schodowej, wzmógł się w mieszkaniu podejrzewanego. Śledczy po otworzeniu dużej, drewnianej szafy znajdującej się w pokoju dostrzegli namiot z 4 krzakami konopi indyjskich, który wyposażony był w specjalistyczny osprzęt służący do uprawy roślin. W całym lokalu były również rozstawione butelki z nawozem do uprawy marihuany. 31-latek całą plantację miał „na oku”, ponieważ posiadał bezpośredni podgląd poprzez zainstalowaną tam kamerę. Podczas przeszukania mieszkania kryminalni znaleźli również około 60 gramów suszu roślinnego. Już wstępne badanie wykazało, że jest to marihuana. Poza tym, funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 6 kilogramów środków psychoaktywnych w formie białego proszku i kryształków oraz 100 sztuk tabletek, które będą poddane dokładniejszej analizie. 31-latkowi, dotąd notowanemu za drobniejsze przestępstwa, teraz grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.