Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Niepoważny zakład, poważne konsekwencje

Policjanci z Oddziału Prewencji Policji zatrzymali 15-latka podejrzanego o uszkodzenie kilku aut. Nastolatek przyznał się funkcjonariuszom, że kolega z którym przegrał zakład, wymyślił mu zadanie: miał przebiec się po zaparkowanych samochodach.... Młody sprawca odpowie za uszkodzenie mienia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny.

5 marca 2020 roku, w godzinach popołudniowych, do funkcjonariuszy patrolujących teren Polesia podszedł mężczyzna, który był świadkiem aktu wandalizmu. 40-letni mężczyzna powiedział stróżom prawa, że przed chwilą, jeden z nastolatków skakał po zaparkowanych samochodach. Funkcjonariusze, wspólnie ze świadkiem postanowili przeszukać okoliczny teren. W pewnym momencie, mężczyzna wskazał grupę 8 osób, w przedziale wiekowym od 12 do 17 lat, stojących przy jednej z posesji na ulicy Legionów. Wśród nich był również 15-latek, który według informacji podanych przez mężczyznę, chodził i skakał po pojazdach. Zapytany przez mundurowych, początkowo wyparł się wszystkiego. Tłumaczył się, że wszedł tylko na jeden samochód, ponieważ wrzucono mu tam telefon. W zaparte szła również reszta grupy, która potwierdziła jego wersję. Funkcjonariusze, razem z nastolatkiem i świadkiem, pojechali ponownie na parking, gdzie znajdowały się uszkodzone samochody. Po dokładnym przyjrzeniu się, policjanci stwierdzili, że na kilku autach są widoczne ślady butów. Samochody były również porysowane i można było zlokalizować na nich wgniecenia. O przegranym zakładzie i zadaniu, które wymyślił dla niego kolega, 15-latek powiedział funkcjonariuszom dopiero w obecności swojej mamy, gdy dowiedział się, jakie grożą mu konsekwencje. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi IV Komisariat Policji w Łodzi.

  • napis policja
Powrót na górę strony