Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

W pijackim amoku zawiadomił o ładunku wybuchowym

Już jest w rękach policjantów. Funkcjonariusze z I Komisariatu w Łodzi wytypowali i zatrzymali 19-latka, który trzy dni wcześniej zawiadomił, że w jednej ze szkół dojdzie do wybuchu. Tym zachowaniem wywołał zbędną reakcję wielu służb i ewakuację budynku.

21 marca 2016 roku po godzinie 14:30 do dyżurnego dotarła informacja, że dyspozytor WCPR odebrał zgłoszenie o możliwości wybuchu w jednym z gimnazjów przy ulicy Sterlinga w Łodzi. Na miejscu po chwili pojawili się policjanci w tym również pirotechnicy. Decyzją dyrekcji placówki dydaktycznej ewakuowano uczniów trzech klas. Policjanci wnikliwie sprawdzili cały obiekt pod katem przedmiotów mogących stanowić zagrożenie. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Zaangażował jednak w działania wszystkie służby, które w tym czasie mogły udzielać pomocy w innych sytuacjach. Mimo zakończenia działań na terenie szkoły, nie zakończyły się policyjne ustalenia. Analizą fałszywego alarmu zajęli się kryminalni z ze śródmiejskiego komisariatu. Ustalenia funkcjonariuszy doprowadziły funkcjonariuszy do wytypowania i zatrzymania podejrzewanego. 24 marca b.r. 19-latek został zatrzymany w jednym z mieszkań przy ulicy Palki w Łodzi. Już we wstępnej rozmowie z policjantami przyznał się, że zadzwonił na numer alarmowy i powiadomił o wspomnianym fakcie. Nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Stwierdzi, że podczas zgłoszenia był pod wpływem alkoholu i nie pamięta dokładnie treści rozmowy. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie miał nic wspólnego ze szkołą. W przeszłości miał już konflikt z prawem. Mężczyzna jeszcze dziś zostanie przesłuchany Może usłyszeć prokuratorskie zarzuty wywołania zbędnej czynności instytucji użyteczności publicznej mając na celu uchylenie nieistniejącego zagrożenia. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności. 

  • policjanci prowadzą zatrzymanego
  • policjant prowadzi zatrzymanego
Powrót na górę strony