Sprawcy kradzieży znaków drogowych w rękach policji
Policjanci z Posterunku w Szczercowie, dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska przestępczego oraz analizie monitoringu, sprawnie ustalili sprawców kradzieży. Podejrzani, działając pod osłoną nocy, ukradli znaki drogowe. Dzięki skutecznym działaniom funkcjonariuszy skradzione mienie zostało odzyskane, a trzej mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Kwestia spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym będzie wyjaśniana w toku postępowania.
27 marca 2025 roku policjanci z Posterunku Policji w Szczercowie przyjęli zawiadomienie dotyczące kradzieży znaków drogowych ustawionych przy ulicach Mickiewicza oraz Polskiego Sierpnia w Szczercowie. Wartość strat wstępnie oszacowano na ponad 1100 złotych. Zawiadamiająca poinformowała, że nieznani sprawcy ukradli cztery znaki dotyczące ustąpienia pierwszeństwa przejazdu, ruchu okrężnego, drogi z pierwszeństwem oraz pierwszeństwa na zwężonym odcinku drogi. Policjanci zajmujący się sprawą przejrzeli zapisy monitoringu gminnego. Okazało się, że kamery zarejestrowały wizerunki i zachowanie podejrzanych. Na tej podstawie ustalono, że do kradzieży doszło w nocy z 27 na 28 marca. Trzech mężczyzn najpierw wyrwało i zabrało ze sobą znaki przy ulicy Mickiewicza, a następnie ukradli kolejne znaki przy skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. Funkcjonariusze, mając dobre rozpoznanie środowiska przestępczego, ustalili, że sprawcami są mężczyźni w wieku 23, 39 i 42 lat - mieszkańcy gminy Szczerców, którzy byli już wcześniej notowani i znani szczercowskiej policji z wcześniejszego konfliktu z prawem. 31 marca 2025 roku funkcjonariusze z wydziału kryminalnego bełchatowskiej policji zatrzymali podejrzanych. 42-latek oraz 23-latek zostali zatrzymani w swoich miejscach zamieszkania, natomiast 39-latek został namierzony na terenie Szczercowa. W trakcie przeszukania funkcjonariusze odnaleźli skradzione znaki drogowe. 23-latek ukrywał je w miejscu zamieszkania. Wszyscy mężczyźni trafili do policyjnej celi i na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszeli zarzuty kradzieży - przestępstwa, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. 39-latek odpowie w warunkach recydywy, co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary. Policjanci będą teraz ustalać, czy działania podejrzanych wypełniły znamiona wykroczenia dotyczącego spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
nadkomisarz Iwona Kaszewska