Myśleli, że unikną odpowiedzialności
Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch sprawców rozboju, do którego doszło na ul. Polnej 14 lutego 2017 roku. Sprawcy pobili 44-latka, a następnie zabrali mu portfel i telefon komórkowy.
14 lutego 2017 roku pracownik jednej z łódzkich uczelni wracał z pobliskiego marketu do domu. W pewnym momencie podeszło do niego dwóch mężczyzn. Zażądali od niego pieniędzy. Gdy nie chciał oddać swoich rzeczy zaczęli go bić po głowie, aż przewrócił się na ziemię. W trakcie szamotaniny jeden z napastników zabrał mężczyźnie portfel, kartę bankomatową, dokumenty oraz telefon komórkowy. Następnie uciekli w kierunku ul. Limanowskiego. Pokrzywdzony z urazem głowy trafił do szpitala. Sprawą zajęli sie kryminalni z II Komisariatu KMP w Łodzi. Po kilku tygodniach od zdarzenia wytypowali jednego z potencjalnych sprawców. Jak się okazało był to 28-letni mieszkaniec Łodzi. Kilka dni później wpadł również jego 34-letni kompan. Mężczyźni zaskoczeni sytuacją przyznali, że myśleli że już ich nikt nie będzie szukał w związku z tym zdarzeniem. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznali się do popełnienia tego czynu. Policjanci odzyskali też część skradzionego łupu. Na wniosek prokuratury sąd zadecydował o 3-miesięcznym areszcie dla młodszego z agresorów. Wobec starszego zastosowano dozór policyjny. Za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności