Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Włamał się do kościoła i okradł skarbonki z datkami

Zgierscy kryminalni zatrzymali 20-latka, który włamał się do kościoła i okradł skarbonki z datkami. Podczas zatrzymania podawał się za swojego brata, bo był poszukiwany. Mężczyzna już usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

4 lipca 2017r. policjanci otrzymali informację o włamaniu do jednego ze zgierskich kościołów. Jak ustalili śledczy sprawca uszkodził skobel drzwi wejściowych i włamał się środka. Tam wyłamał drzwiczki 3 skarbonek na ofiary i zabrał z nich około 300zł w gotówce. Oprócz pieniędzy zabrał ze sobą bordowe sukno materiałowe. Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwań włamywacza. Funkcjonariusze dotarli do monitoringów miejskich i namierzyli prawdopodobnego sprawcę włamania. Pomimo, że stróże prawa wiedzieli już jak wygląda podejrzewany mężczyzna, to nie znali jego tożsamości i nie wiedzieli gdzie go szukać. Jednak już następnego dnia kryminalni ustalili tożsamość mężczyzny, którym okazał się 20-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. Policjanci namierzyli 20-latka, który był wspólnie ze znajomymi na jednym ze zgierskich parkingów. Początkowo chłopak podawał policjantom dane swojego brata, gdyż sam był poszukiwany do zakładu poprawczego. Kryminalni nie dali się jednak zwieść i zatrzymali podejrzewanego. W tej sprawie śledczy przesłuchiwali świadków, wykonywali oględziny i okazania. Funkcjonariusze odzyskali skradzione sukno materiałowe, które podejrzany przekazał swojemu znajomemu. Sukno to policjanci odnaleźli w piecu przygotowane do spalenia. W rezultacie intensywnych działań policjantów, 20-latek usłyszał 2 zarzuty kradzieży z włamaniem do obiektów sakralnych. Jedno włamanie miało miejsce na terenie Zgierza, drugie 5 lipca 2017r. na terenie powiatu radomszczańskiego. Za włamanie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Zatrzymany był wielokrotnie notowany za konflikty z prawem.

Powrót na górę strony