Odpowie za kradzież fiata punto
Sprawne działania policjantów z łódzkiej drogówki doprowadziły do odzyskania skradzionego fiata punto. Znaczącą rolę w tej sprawie odegrał telefonujący do dyżurnego świadek, który rozpoznał skradzione auto na ulicy.
Kradzież pojazdu została zgłoszona dokładnie tydzień temu, 14 listopada 2017roku. Od samego początku sprawę prowadzili policjanci Wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości samochodowej. 21 listopada 2017 roku do oficera dyżurnego zadzwonił mężczyzna, który oświadczył, że prawdopodobnie jedzie za skradzionym pojazdem. Według relacji zgłaszającego, który był znajomym prawowitego właściciela auta, zostało ono skradzione tydzień wcześniej. Natychmiast w ten rejon skierowano policjantów. Byli to funkcjonariusze z łódzkiej drogówki. Dzięki informacjom przekazywanym na bieżąco przez świadka, funkcjonariusze namierzyli i zatrzymali fiata w Aleksandrowie Łódzkim. Podczas kontroli potwierdziło się, że auto pochodzi z kradzieży. Kierujący nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Wyszło na jaw, iż 28-letni mieszkaniec Łodzi wogóle nie posiada uprawnień do kierowania. Za kierowanie pojazdem bez uprawnień mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. W związku z kradzieżą pojazdu został zatrzymany w policyjnym areszcie. 28-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo śledczy analizują jego związek z kradzieżami radioodtwarzaczy samochodowych z terenu dzielnicy Łódź-Górna, gdyż przewoził fiatem dwa radia pochodzące z kradzieży.