Wymuszali „haracze”
10 lat za kratami więzienia grozi czterem mężczyznom zatrzymanym po pościgu przez łódzkich policjantów. Kryminalni zabezpieczyli m.in. gotówkę, atrapy broni i maczety. Podejrzani odpowiedzą za wymuszenia rozbójnicze na mieszkańcach powiatu łódzkiego-wschodniego. Decyzją sądu zostali już tymczasowo aresztowani na najbliższe 3 miesiące.
Policjanci uzyskali informacje wskazujące na przestępczy proceder , który dotknął dwóch mieszkańców okolic Łodzi. Jak wynikało z ustaleń kryminalnych w połowie lutego 2018 roku, z jednym z pokrzywdzonych, skontaktowali się przedstawiciele łódzkiego światka przestępczego. Grożąc zabójstwem zażądali haraczu od prowadzonej przez ofiarę działalności. Działalność ta również wiązała się z nielegalnym procederem. Sprawcy zastraszając dodatkowo stosowali różne formy wzmocnienia swojego przekazu. Jeździli za pokrzywdzonym i jego bratem , wystawali pod domem ich rodzin, rozlewali przed miejscem zamieszkania substancje łatwopalne, epatowali widokiem broni. Wszystko to doprowadziło do przekazania 22 lutego wymuszonych groźbami 40 tysięcy złotych. Okazało się, że nie był to jednak koniec finansowych roszczeń. Kilka dni później sprawcy skontaktowali się z bratem ofiary. Tym razem zażądali 100 tysięcy złotych. Po negocjacjach zgodzili się na 50. Na pewnym etapie w sprawę włączyli się policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi, którzy monitorowali rozwój sytuacji operacyjnej. Wszystko zmierzało do zebrania materiału dowodowego i zatrzymania podejrzanych. Kulminacyjny moment nastąpił 2 marca. Wówczas to na terenie Brzezin miała być przekazana druga transza „haraczu”. Kiedy 31-latek opuścił lokal gastronomiczny , w którym doszło do podjęcia „paczki” i wsiadł do auta rozpoczął się pościg. Wcześniejsze zatrzymanie ze względów taktycznych nie było możliwe. Komunikat o vw golfie, którym poruszali się podejrzani został przekazany wszystkim patrolom. Auto wpadło na blokadzie w Andrespolu. Policjanci zatrzymali w nim 31 latka i dwóch 25 latków. Cała trójka była już notowana wcześniej za konflikty z prawem. Niemalże w tym samym czasie , po godzinie 14.00, inna policyjna ekipa namierzyła audi, którym podróżował w Łodzi kolejny podejrzewany. Pojazd został zatrzymany na ulicy Przybyszewskiego. Do policyjnego aresztu trafił także 39-latek. Podczas przeszukania mieszkania, które zajmował kryminalni zabezpieczyli m.in. gotówkę, atrapy broni i maczetę. Cała czwórka usłyszała już zarzuty wymuszeń rozbójniczych co zagrożone jest kara do 10 lat pozbawienia wolności. Jeden z 25 latków odpowie w warunkach recydywy czyli powrotu do przestępstwa. Decyzją sądu, na wniosek prokuratury, zostali tymczasowo aresztowani na najbliższe 3 miesiące.