Rowerzysta był tak pijany , że zamiast do Pabianic pojechał do Zgierza
Policjanci zatrzymali 23-letniego rowerzystę , który podróżował wypożyczonym jednośladem. Mężczyzna miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Rankiem, 5 czerwca szef zgierskich policjantów jadąc do pracy zauważył na ul. Piątkowskiej w Zgierzu mijającego go rowerzystę na łódzkim rowerze publicznym. Mężczyzna szybko przemieszczał się w kierunku miejscowości Biała. Z racji tego, że istniało podejrzenie, że rower mógł zostać skradziony na miejscu pojawił się wezwany przez komendanta patrol policji. Okazało się, że jednoślad jest właściwe użytkowany, zgodnie z regulaminem. Natomiast 23 –letni rowerzysta jest kompletnie pijany. Badanie o godz. 6.21 wykazało u niego blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna nie pamiętał skąd wypożyczył rower, ale jak twierdził celem jego podróży nie był Zgierz lecz … Pabianice.
Na 23-latka został nałożony mandat karny, a rower przekazany służbom obsługującym łódzki rower publiczny.