Włamał się do sąsiadów po pralkę i misia
23 lutego 2016r o godzinie 14:25, do dyżurnego policji zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że z jego mieszkania w godzinach 9-11 skradziono pralkę i pluszowego misia. Straty oszacował na 500 złotych
Policjanci przyjechali pod wskazany adres w centrum miasta. Zobaczyli miejsce skąd skradziono pralkę a następnie idąc śladami pozostawionymi przez sprawcę, dotarli do mieszkania w tej samej kamienicy. Tam policjanci ujawnili skradzione przedmioty. Pralka była już podłączona do instalacji wodnej, a pluszowy miś siedział na podłodze. W mieszkaniu przebywały 3 osoby - dwie kobiety w wieku 33, 35 lat oraz towarzyszący im 60-letni mężczyzna. Nie można było nawiązać z nimi logicznego kontaktu słownego, gdyż byli upojeni alkoholem. Mieli po 2,5 promila. Dopiero wieczorem do mieszkania wrócił 39-letni właściciel. Mężczyzna był trzeźwy. Został przewieziony do komendy policji. Według ustaleń kilka dni wcześniej popsuła się mu pralka i postanowił szybko załatwić sobie drugą – wprost z mieszkania sąsiadów. Pluszaka wziął, bo mu się spodobał. 39-letni mieszkaniec Tomaszowa był w przeszłości notowany. Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi za to kara do 10 lat więzienia.