Chcesz stracić oszczędności całego życia?
Przekaż je oszustowi, który podaje się tylko za policjanta. Są seniorzy, którzy nie mają nawet bezpośredniego kontaktu ze sprawcą bo pieniądze zgodnie z jego instrukcją wyrzucają w reklamówce przez okno. Kolejny raz apelujemy i ostrzegamy! Oszuści zawsze dzwonią najpierw na telefon stacjonarny, którego numer wyszukują w książkach telefonicznych.
Pamietaj!
- policjant nigdy nie zadzwoni z informacją o prowadzonej akcji,
- policja nigdy nie poprosi o przekazanie komuś pieniędzy, przelaniu ich na konto lub pozostawienie w jakimś miejscu,
- jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość, co do danych osoby dzwoniącej do nas czy podającej się za pracownika jakiejś instytucji, weryfikujmy to. Zgłaszajmy takie sytuacje policji, konsultujmy z rodziną,
- pamiętajmy, żeby nie dać się namówić na pozostawienie naszych pieniędzy w jakimś odosobnionym miejscu, nie wyrzucać ich przez okno, nie pozostawiać we wskazanym przez oszusta miejscu,
- nie udostępniajmy kodów, haseł czy danych do naszych kont bankowych nikomu czyjej tożsamości nie jesteśmy pewni i komu nie ufamy.
28 stycznia 2020 roku, około południa, na telefon stacjonarny należący do starszej mieszkanki dzielnicy Łódź Górna zadzwonił nieznany jej mężczyzna. Przedstawił się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Podaj rzekomy numer legitymacji i numer prowadzonej sprawy dotyczącej kradzieży pieniędzy z kont bankowych. Zasugerował, że może to sprawdzić dzwonić na numer alarmowy. Kobieta nie rozłączając się wybrała 112 a tam rozmówca potwierdził prowadzoną rzekomo akcję. Fałszywy policjant powiedział seniorce, że była już próba włamania na jej konto i jak najszybciej powinna wypłacić oszczędności a następnie zdeponować je u niego gdzie będą bezpieczne. Ponaglał wypłatę jednocześnie utrzymując już rozmowę przez telefon komórkowy, którego numer podała sama pokrzywdzona. Zgodnie z dalszymi poleceniami przemieszczała się taksówkami do kolejnych banków, w których wypłacała gotówkę. Łącznie przekazała oszustowi podającemu się za policjanta 140 tys. złotych.
Takich historii w całym kraju są dziesiątki a nawet setki. W miejsce zatrzymanych grup pojawiają się inne dlatego tak ważne są działania prewencyjne i zwiększające świadomość wśród seniorów.
mł. insp. Joanna Kącka