Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Okradli 16-latka – nie unikną odpowiedzialności

Policjanci z bełchatowskiej patrolówki chwilę po zgłoszeniu zatrzymali podejrzewanych o kradzież szczególnie zuchwałą. Sprawcy w wieku 35 i 58 lat, w centrum miasta, zaczepili dwóch młodych mężczyzn, pytając o papierosy. Kiedy ich nie otrzymali, agresorzy zaczęli być coraz bardziej natarczywi. Po utarczkach ostatecznie ukradli pokrzywdzonemu 10 złotych. Przestępstwo kradzieży szczególnie zuchwałej zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8.

28 marca 2021 roku, przed godziną 19.00 dyżurny bełchatowskiej policji został poinformowany, że niepełnoletni chłopiec został zaczepiony przez dwóch mężczyzn, którzy ukradli mu pieniądze. Zdarzenie miało miejsce w rejonie przystanku autobusowego przy ulicy Kwiatowej w Bełchatowie. Na miejscu funkcjonariusze zastali zgłaszającą wraz z synem. Chłopiec wyraźne przejęty zaistniałą sytuacją, opowiedział im przebieg zdarzenia. Poinformował, że idąc razem z kolegą ulicą Kwiatową, na wysokości przystanku autobusowego został zaczepiony przez dwóch natarczywych mężczyzn. Wypytywali o papierosy, a kiedy ich nie otrzymali zaczęli być coraz bardziej agresywni. Pytając ich o pieniądze krzyczeli, gestykulowali i wymachiwali zaciśniętymi pięściami. W takiej sytuacji pokrzywdzony poczuł zagrożenie i wyjął z plecaka 10 złotych, które  agresorzy ukradli i uciekli. Pokrzywdzony opisał wygląd sprawców. Policjanci zatrzymali ich na ulicy Kwiatowej. Okazało się, że to notowani bełchatowianie w wieku 35 i 58 lat, dobrze znani policjantom z innych spraw. Obaj byli pod wpływem alkoholu. 35-latek nie skąpił agresji wobec zatrzymujących go policjantów. Podejrzani usłyszeli już zarzuty kradzieży szczególnie zuchwałej. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że młodszy ma bogatą przeszłość kryminalną. Tym razem za kradzież zuchwałą będzie odpowiadać w warunkach recydywy. Oznacza to, że grozi mu surowszy wymiar kary. Prokurator objął podejrzanych policyjnym dozorem.


 

Powrót na górę strony