Ukradł dwa samochody, ponieważ chciał wrócić do domu
Policjanci z Tuszyna i Koluszek pracowali nad zatrzymaniem 42-latka, który kilka godzin wcześniej przebywając w Tuszynie ukradł najpierw skodę, a następnie forda, ponieważ chciał dostać się do Łodzi. Finalnie został zatrzymany przez koluszkowskich policjantów. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5. Postępowanie w tej sprawie prowadzą tuszyńscy policjanci pod nadzorem prokuratury.
21 kwietnia 2023 roku tuż przed godziną 13:00 tuszyńscy policjanci zostali wezwani w związku z kradzieżą samochodu skoda. Kiedy mundurowi zjawili się na miejscu okazało się, że mężczyzna wsiadł do zaparkowanego przed posesją w Tuszynie samochodu marki skoda i odjechał. Widząc to właściciel samochodu natychmiast pojechał za nim. Myślał, że to jakiś żart. Jednak kilka minut później okazało się, że w całej tej sytuacji nie ma powodu do śmiechu. Właściciel samochodu dogonił i zatrzymał uciekiniera, jak się okazało do jego skody wsiadł zupełnie obcy mężczyzna. W dodatku był nietrzeźwy. Na całą sytuację najechała kobieta kierująca fordem, którą zatrzymał amator cudzego mienia i rozkazał jej aby zawiozła go do Łodzi. Kobieta przestraszyła się i wysiadła z samochodu po czym zauważyła, iż jej samochodem odjeżdża nieznajomy mężczyzna. Tuszyńscy i Koluszkowscy policjanci przez kilka godzin pracowali na miejscu zdarzenia i dokładnie ustalali przebieg tej sytuacji. Już po kilku godzinach 42-latek został zatrzymany w Łodzi przez koluszkowskich policjantów. Wcześniej porzucił skradzionego forda na łódzkim parkingu, a z jego wnętrza ukradł sprzęt sportowy i telefon komórkowy o łącznej wartości 30 000 złotych. Mężczyzna podróżował audi wraz ze swoim kolegą, który w chwili zatrzymania kierował samochodem. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. 42-letni łodzianin usłyszał już zarzuty kradzieży co zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Przed sądem odpowie również za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. W przeszłości miał już konflikty z prawem. Postępowanie w tej sprawie prowadzą tuszyńscy policjanci pod nadzorem prokuratury.
mł. asp. Aneta Kotynia