Rzucali w samochody butelkami. Uszkodzili nową kię. Są już w rękach policjantów
Radomszczańscy policjanci wytypowali i zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy obrzucili butelkami transportowane na lawecie samochody. Straty ich działalności wyniosły co najmniej 20 tysięcy złotych.
9 grudnia 2016 roku policjanci zostali powiadomieni o uszkodzeniu stojącego na lawecie samochodu kia. Do zdarzenia doszło podczas postoju lawety na jednym z parkingów przy ulicy Brzeźnickiej w Radomsku. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że przy wspomnianej ulicy przed sklepem ogólnospożywczym stała grupa młodych osób. Wspólnie spożywali piwo. W pewnym momencie jeden z mężczyzn po opróżnieniu butelki z alkoholowym trunkiem rzucił nią w kierunku lawety z nowymi samochodami. W ślad za nim poszedł także jego kompan, któremu skończyło się piwo. Kiedy amatorzy mocnych wrażeń zorientowali się, że ich zachowanie może przysporzyć kłopoty, zamówili taksówkę i odjechali. Jadąc w kierunku centrum miasta zatrzymali się na jednej ze stacji benzynowych, gdzie zrobili zakupy, a następnie kontynuowali podróż. Gdy kierowca zatrzymał się na stopie otworzyli drzwi i uciekli. Policjanci dysponując tymi informacjami pojechali na wspomnianą stację paliw i z zapisów monitoringu ustalili rysopisy potencjalnych sprawców. Rozpoczęły się poszukiwania podejrzewanych. Funkcjonariusze namierzyli mężczyzn kilometr od miejsca zdarzania. 21 latek i jego o 3 lata młodszy kompan w przeszłości mieli już konflikt z prawem. Właściciel uszkodzonej kii venga stwierdził, że w wyniku rzucania butelkami uszkodzeniu uległa powłoka lakiernicza i blacharska samochodu. Starty oszacował na co najmniej 20 tysięcy złotych. Zatrzymani musza liczyć się teraz z konsekwencjami za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Grozi im kar a do 5 lat pozbawienia wolności