Przestępczy duet podający się za policjanta, zatrzymany
Skierniewiccy kryminalni współdziałając z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wytypowali dwie osoby, które w ubiegłym tygodniu metodą „na policjanta” oszukały 80-latkę na kilkadziesiąt tysięcy złotych. 21-latek i 20-latka zostali zatrzymani na terenie Radomia. Jak ustalili kryminalni oszustwo popełnione na terenie Skierniewic nie było ich jedynym. Podejrzani najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie, grozi im kara do 8 lat więzienia.
18 czerwca 2024 roku na terenie Skierniewic doszło do oszustwa metodą „na policjanta”. Funkcjonariusze niezwłocznie rozpoczęli czynności mające na celu ustalenie sprawców przestępstwa. Ofiarą oszustów padła 80-letnia mieszkanka Skierniewic, która po rozmowie telefonicznej z przestępcami, swoje oszczędności włożyła w torebkę, a następnie saszetkę wraz z pieniędzmi powiesiła na swojej bramie. Kobieta była przekonana, że prowadzi rozmowę telefoniczną z policjantem. Metoda była klasyczna – rozmówca przekazał pokrzywdzonej informację, że jej pieniądze są zagrożone i teraz trwa akcja policyjna, która ma celu uchronić ją od oszustwa. Funkcjonariusze, którzy zajęli się wykryciem sprawców przestępstwa ustalili, że były to dwie osoby. Kryminalni dzięki bardzo szybkiej reakcji oraz skrupulatnej pracy, szczegółowej analizie, wytypowali miejsce przebywania podejrzewanych osób. W konsekwencji działań skierniewiccy funkcjonariusze wraz z kryminalnymi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, 24 czerwca 2024 roku zatrzymali 21-latka oraz 20-latkę na terenie Radomia. Okazało się, że przestępstwo popełnione w Skierniewicach nie było jednorazowym incydentem. Dwudziestolatkowie w okresie kilku ostatnich tygodni dokonali podobnych przestępstw na terenie trzech województw, na łączną kwotę ponad 180 000 zł. Ponadto podczas przeszukania w miejscu ich zamieszkania policjanci zabezpieczyli część gotówki pochodzącej z przestępstwa.
26 czerwca 2024 roku obydwie osoby usłyszały zarzut oszustwa, a decyzją sądu trafiły na 3 miesiące do policyjnego aresztu. Teraz grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
starszy sierżant Aneta Placek-Nowak