Na straży prawa nawet w czasie wolnym
Szybka reakcja i spostrzegawczość policjanta i pracownicy cywilnej z pabianickiej komendy zakończyły niebezpieczną podróż nietrzeźwego kierującego. Starszy posterunkowy Robert Koch był w czasie wolnym od służby, kiedy zauważył podejrzane zachowanie mężczyzny jadącego toyotą. Jak się później okazało 38-latek miał w organizmie 2,5 promila alkoholu i wsiadł za kierownicę osobówki pomimo dożywotniego zakazu.
1 lutego 2025 roku o godzinie 19.00 policjant Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach zauważył podejrzanie jadącą toyotę. Jej kierujący wjeżdżał na przeciwległy pas ruchu i zajeżdżał drogę poruszającemu się za nim funkcjonariuszowi. Zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 71, w miejscowości Górka Pabianicka. Starszy posterunkowy Robert Koch był w czasie wolnym od służby i jechał prywatnym autem wraz z pracownicą cywilną pabianickiej jednostki. Z uwagi na fakt, że kierowca osobówki mógł prowadzić auto pod wpływem alkoholu, skontaktowali się z dyżurnym pabianickiej jednostki i poinformowali o sytuacji. Oboje bowiem, doskonale wiedzieli, jak duże niebezpieczeństwo stwarza nietrzeźwy kierujący dla innych uczestników ruchu. Dlatego nie zawahali się, by zareagować. Ostatecznie do zatrzymania toyoty doszło na skrzyżowaniu ulicy Zgierskiej i Nad Jesienią w Konstantynowie Łódzkim. W samochodzie znajdował się 38-letni mieszkaniec powiatu piotrkowskiego. Mężczyzna przewoził 51-letnią pasażerkę. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Na domiar złego, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że posiada dożywotni zakaz kierowania pojazdami. 38-latek został zatrzymany, a jego auto trafiło na policyjny parking. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
podkomisarz Agnieszka Jachimek