Informacje

Nawet w wolnym czasie – w trosce o bezpieczeństwo. Policjantka z drogówki zatrzymała pijanego kierowcę

Była po służbie, chciała tylko zrobić zakupy. Zamiast tego zatrzymała kierowcę, który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dzięki czujności i zdecydowanej reakcji funkcjonariuszki z łódzkiej drogówki, nietrzeźwy mężczyzna nie uniknie odpowiedzialności, a z ulicy wyeliminowany został kolejny potencjalny sprawca tragedii.

Do zdarzenia doszło 27 czerwca 2025 roku na ulicy Rojnej w Łodzi. Policjantka z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi młodszy aspirant Joanna Gosławska, będąc poza służbą, zaparkowała przed sklepem. Jej uwagę przykuł mężczyzna, który przyjechał w to samo miejsce audi. Chwiejny krok, niewyraźna mowa i ogólne zachowanie kierowcy wskazywały, że może znajdować się pod wpływem alkoholu.Funkcjonariuszka postanowiła działać. Weszła za mężczyzną do sklepu i obserwowała jego zachowanie. Kiedy próbował wypić kupione piwo przed wejściem, policjantka skutecznie mu to uniemożliwiła i wezwała patrol. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia – 56-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jego pojazd został tymczasowo zajęty, jego prawo jazdy zatrzymane, a on sam niebawem usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Zgodnie z art. 178a § 1 Kodeksu karnego, za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi:
•    kara do 3 lat pozbawienia wolności,
•    sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat,
•    świadczenie pieniężne w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych.

Apelujemy do wszystkich kierowców – nigdy nie wsiadajcie za kierownicę po alkoholu!
Nawet niewielka ilość alkoholu we krwi wpływa negatywnie na refleks, koncentrację i ocenę sytuacji na drodze. Nietrzeźwy kierowca to ogromne zagrożenie – nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego.
Postawa funkcjonariuszki, która nie zawahała się zareagować, mimo że była poza służbą, zasługuje na uznanie. To przykład odpowiedzialności i profesjonalizmu, który nie kończy się wraz z końcem służby – ale trwa przez całą dobę.
/nadkom. Aneta Sobieraj/

 

Powrót na górę strony