Podejrzanego o kradzież nie wytrącił ze snu powrót domowników. Obudzili go dopiero policjanci.
Policjanci zatrzymali 36-latka, który po kradzieży zasnął na schodach budynku. Nietrzeźwy wszedł na klatkę schodową gdzie po zatrzaśnięciu się drzwi został uwięziony. Noc spędził w policyjnym areszcie.
6 marca 2017r. około godziny 1.00 w nocy do domu przy ulicy POW w Sieradzu wrócili właściciele. Po wejściu na klatkę schodową usłyszeli głośne chrapanie. Kiedy włączyli światło zauważyli śpiącego na schodach nieznanego im mężczyznę. Obok niego leżały przygotowane do wyniesienia pary markowych butów, a także specjalistyczne wkrętaki o ogólnej wartości ponad 600 złotych. Nieznajomy miał na tyle silny sen, że nie obudziło go nawet zapalone światło. Domownicy widząc niecodzienną sytuację zadzwonili po policję. Funkcjonariusze dłuższą chwilę musieli budzić mocno zaspanego, a do tego nietrzeźwego mężczyznę. Przeprowadzone badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mundurowi ustalili, że mężczyzna wszedł na klatkę schodową przez niedomknięte drzwi. Tam zauważył stojące na szafce markowe buty i zestawy wkrętaków. Niewiele myśląc zabrał zauważone przedmioty i skierował się do wyjścia. Okazało się, że drzwi były wyposażone w zamek zatrzaskowy. Bez klucza nie można było ich otworzyć. Po kilkunastu próbach, znużony i zmęczony usnął na podłodze. Dobudzili go dopiero wezwani na miejsce policjanci. 36 – letni mieszkaniec Łodzi tłumaczył policjantom, że wszedł do klatki schodowej ponieważ padał deszcz i chciał się schronić. Resztę nocy musiał spędzić w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zatrzymany łodzianin usłyszał zarzut kradzieży mienia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.