Tankowali paliwo i uciekali - wpadli w ręce funkcjonariuszy
Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli tablice rejestracyjne z aut, a następnie przy ich wykorzystaniu zatankowali paliwo i bez uiszczania opłaty – uciekli. Wpadli chwilę po kradzieży.
21 maja 2017 roku kilka minut po północy 24-letni mieszkaniec Łodzi zorientował się, że brakuje mu paliwa. Ponieważ nie miał gotówki wpadł na pomysł, by zabrać czyjeś tablice rejestracyjne i przy ich wykorzystaniu ukraść paliwo ze stacji benzynowej . Będąc na ulicy Zbiorczej upatrzył sobie volskwagena na włocławskich numerach. Zabrał z niego obie tablice i zamontował na swojego hyundaia. Następnie pojechał na najbliższą stacje benzynową, gdzie zatankował prawie 45 litrów oleju napędowego i bez zapłaty za paliwo odjechał. By zatrzeć ślady zatrzymał się na pobliskiej ulicy, odkręcił skradzione wcześniej tablice i wyrzucił je w pobliskie krzaki. Zachęcony powodzeniem zadzwonił do swojego znajomego i opowiedział mu, że zna sposób jak zdobyć darmowe paliwo. Umówili się, że razem dokonają kolejnego skoku. 30-letni obywatel Ukrainy znalazł porzucone auto i zabrał z niego tablice rejestracyjne, a następnie wraz z 24-latkiem wsiedli do mercedesa vito użytkowanego przez starszego z mężczyzn. Następnie pojechali na jedną ze stacji benzynowych na Górnej. Tam zatankowali 70 litrów oleju napędowego i odjechali. Pracownicy stacji od razu poinformowali o tym zdarzeniu policję. Funkcjonariusze z Wydziału Wywiadowczego KMP w Łodzi około 2.30 w okolicach ulicy Pryncypalnej zauważyli opisywany przy zawiadomieniu pojazd. Mężczyźni zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty kradzieży. W rozmowie z policjantami przyznali się do dokonania tych czynów. Policjanci odzyskali również skradzione tablice rejestracyjne.