„Mają w sobie ogromne pokłady empatii i zwykłej ludzkiej wrażliwości …”
Takie słowa podziękowania odczytał komendant skierniewickiej policji , który otrzymał pocztą elektroniczną list opisujący pewną sytuacje z udziałem jego podwładnych. Funkcjonariusze pomogli podróżnemu, który utknął w nocy bez paliwa na jednym z MOP-ów. Zapewnili mu ogrzanie się , napoili i wsparli gotówką pozwalającą na zatankowanie i bezpieczne dotarcie do celu.
W miniony weekend, 2 lutego 2018 roku, dyżurny skierniewickiej komendy policji otrzymał w nocy niepokojącą informację , która wskazywała, że na jednym z MOP-ów przy A2 znajduje się mężczyzną mogący chcieć odebrać sobie życie. Kiedy popołudniu st. sierż. Krzysztof Sobolewski i post. Karol Zieliński dotarli na miejsce zobaczyli zaparkowanego vw a w nim koczującego od nocy kierowcę. 40-letni łodzianin był już zmęczony i wyziębiony. Okazało się, że nie ma już paliwa a od domu dzieli go nadal kilkadziesiąt km. Zapewnił, że nie ma zamiarów samobójczych a jego wcześniejsze zwierzenia spowodowane pewnymi problemami zostały źle odebrane. Funkcjonariusze, zabrali go do radiowozu aby się ogrzał, napoili, wysłuchali i po rozważeniu możliwości rozwiązania tej sytuacji zaproponowali pożyczenie gotówki na paliwo. Mężczyzna nie krył wzruszenia ich postawą i bardzo wdzięczny za bezpieczny powrót do domu.
O sposobie zakończenia interwencji policjanci powiadomili dyżurnego, wskazując jedynie, że informacja o próbie samobójczej się nie potwierdziła.
Zapewne komendant nie poznałby takich szczegółów tej interwencji gdyby nie email, który wpłynął w weekend na jego adres. Kierowca opisał trudną sytuację w, której się znalazł oraz ogromną empatie i ludzką wrażliwość jaką wykazali się policjanci. Dziękował , jak sam stwierdził, za uratowanie życie.