Przywłaszczenie cudzej rzeczy nie popłaca
Krośniewiccy policjanci ustalili sprawcę przywłaszczenia pozostawionego na ladzie sklepowej portfela. Funkcjonariusze z Radomska dotarli do kobiety, która przywłaszczyła znaleziony telefon komórkowy. Oboje usłyszeli zarzuty.
Nieuczciwy 58-letni mieszkaniec powiatu łęczyckiego usłyszał zarzuty zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. 9 czerwca 2016 roku o godzinie 9.30 na targowicy miejskiej w Krośniewicach mieszanka powiatu kutnowskiego robiła zakupy. Na jednym ze stoisk, na ladzie przez nieuwagę pozostawiła portfel z zawartością 150 złotych i dowodem osobistym. Gdy po niego wróciła, portfela już nie było. O całym zdarzeniu kobieta powiadomiła przechodzący patrol umundurowanych policjantów. Poszkodowana podała rysopis ewentualnego sprawcy. Podejrzewała, że mógł to zrobić mężczyzna, który stał za nią w kolejce. Policjanci szybko ustalili potencjalnego sprawcę. Podczas przeszukania odzieży w kieszeni podejrzewany miał przywłaszczony portfel. Już tego samego dnia mieszkaniec powiatu łęczyckiego usłyszał zarzuty zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.
10 czerwca 2016 roku radomszczańscy policjanci zatrzymali kobietę, która przywłaszczyła znaleziony telefon komórkowy. Zgłoszenie od pokrzywdzonego policjanci przyjęli 25 kwietnia bieżącego roku. Wówczas urządzenie to zostało wycenione na 800 złotych. Zatrzymana 34-latka podczas przesłuchania stwierdziła, że chwilę po tym jak znalazła telefon zaczęła go traktować jak swoją własność. Do takiego stopnia, że dotychczas używany aparat sprzedała w lombardzie. Policjanci zabezpieczyli przywłaszczone urządzenie, które zostanie oddane prawowitemu właścicielowi. Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu. Za przywłaszczenie znalezionej cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje karę nawet do roku pozbawienia wolności.