Wstawił wodę na herbatę i…
Do niecodziennej interwencji doszło w kamienicy przy ul. Pułaskiego w Pabianicach. Jeden z lokatorów nastawił czajnik na herbatę i usnął. Zamiast gorącego napoju była interwencja służb ratunkowych.
27 stycznia 2016 roku około godziny 3:00 w nocy zaniepokojony lokator kamienicy usytuowanej przy ul. Pułaskiego powiadomił dyżurnego pabianickiej komendy o niecodziennej sytuacji. Z mieszkania jego sąsiada od dłuższego czasu dobiegał dźwięk gwiżdżącego czajnika, a drzwi pomimo pukania nikt nie otwierał. Zgłaszający przypuszczał, że jego sąsiad mógł zasłabnąć i potrzebuje pomocy. Stąd też na miejsce zostali skierowani policjanci i strażacy. W obawie o życie i zdrowie lokatora strażacy weszli przez okno i otworzyli zamknięte drzwi. W pokoju policjanci zastali śpiącego właściciela. Gdy go dobudzili, wyczuli od niego woń alkoholu. Zaskoczony wizytą mundurowych 63-latek tłumaczył, że wstawił wodę na herbatę i usnął. Twierdził, że nic mu się nie stało i nie wymaga pomocy lekarskiej. Jednak pozostawiony przez dłuższy czas gotujący się czajnik mógł być przyczynkiem do nieszczęśliwego zdarzenia. Dzięki czujności sąsiedzkiej nie doszło do tragedii.