Odpowiedzą za rozbój
Policyjni wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy pobili i okradli swojego sąsiada. Ich łupem padła saszetka z dokumentami i pieniędzmi. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionego mienia. Jeden z podejrzanych kilka tygodni temu opuścił zakład karny, za swój czyn odpowie w warunkach recydywy.
2 lutego 2019 roku około godziny 3:30 policjanci zostali wezwani do mieszkania przy ulicy Łagiewnickiej, w którym miało dojść do rozboju. Pokrzywdzony opowiedział wywiadowcom, że kilka minut wcześniej usłyszał pukanie do drzwi. Gdy otworzył został popchnięty do środka. Tam jeden z napastników zaczął go dusić a gdy nieproszeni goście opuszczali mieszkanie zabrali z taboretu saszetka należącą do pokrzywdzonego. W środku znajdował się portfel z dokumentami i pieniędzmi. Funkcjonariusze wspólnie z gospodarzem przystąpili do poszukiwań sprawców. Nie trwało to długo. Podejrzewani zostali namierzeni przy pobliskim klepie ogólnospożywczym. Policyjni wywiadowcy przeszukali mężczyzn. Przy jednym z nich odnaleźli portfel z dokumentami i karta bankomatową. 47 i 31-latek zostali zatrzymani. Starszy z mężczyzn kilka tygodni wcześniej opuścił zakład karny i za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Obaj podejrzewani byli nietrzeźwi mając odpowiednio 2,5 promila i 1,2 promila alkoholu we krwi. Po wytrzeźwieniu usłyszeli prokuratorskie zarzuty rozboju. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności. W przypadku recydywy odpowiedzialność ta zwiększa się dodatkowo o połowę. Prokurator już wystąpił z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanych.