Dla zabawy podpalał kosze na śmieci- wpadł w ręce kryminalnych z Bałut
Policjanci z Wydziału Kryminalnego II Komisariatu Policji KMP w Łodzi zatrzymali 43-latka podejrzanego o podpalanie koszy na śmieci. Mężczyzna przyznał się stróżom prawa, że podpalał ponieważ nie miał lepszego zajęcia. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem.
Już od początku czerwca 2019 roku do policjantów z II Komisariatu Policji KMP w Łodzi docierały niepokojące sygnały o piromanie. Mężczyzna miał podpalać okoliczne śmietniki na łódzkich Bałutach. W tej sprawie przedstawiciele administracji nieruchomości na osiedlach, gdzie grasował podpalacz, złożyli dwa zawiadomienia o popełnionym przestępstwie. Przy okazji, na skutek działań sprawcy zniszczeniu uległ także prywatny pojazd marki Opel Insygnia należący do mieszkańca posesji przy, której podpalono jeden ze śmietników. Samochód zajął się od ognia podczas sztucznie wywołanego pożaru kontenera na odpady. Policjanci analizując posiadane informacje systematycznie zawężali krąg podejrzanych osób. Przy ustaleniu sprawcy podpaleń korzystali min. z informacji przekazywanych przez czujnych lokatorów i przeglądali nagrania monitoringu. Na efekty pracy kryminalnych nie trzeba było czekać długo. 12 lipca 2019 roku, stróże prawa zapukali do mieszkania podejrzanego, który nie krył zdziwienia na widok policjantów. W rozmowie z funkcjonariuszami 43-latek przyznał, że podpalał kosze na śmieci, gdyż nie miał lepszego zajęcia. Ponadto, okazało się, że jakiś czas temu zabrał rower swojej znajomej. Mężczyzna, który nie był jak dotychczas notowany usłyszał już zarzuty dot. uszkodzenia mienia i przywłaszczenia roweru. Teraz grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.