Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podczas interwencji domowej narkotyki wypadły z saszetki

Sprzątając po awanturze zgłaszająca w obecności policjantów upuściła marihuanę na podłogę. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali właściciela środków odurzających.

21 sierpnia 2016 roku  po północy dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturze, do której doszło w jednym z mieszkań na terenie miasta. Policjanci zastali 35-letnią kobietę, która powiedziała, że pokłóciła się ze swoim konkubentem. Mężczyzna wyszedł z domu przed przyjazdem funkcjonariuszy. W trakcie rozmowy kobieta zaczęła porządkować porozrzucane w nieładzie rzeczy. W pewnym momencie podniosła z podłogi saszetkę, z której wypadła dilerka z zielonym suszem. W środku widoczne były kolejne, mniejsze dilerki wypełnione suszem roślinnym. Zaskoczeni policjanci natychmiast podnieśli ją z podłogi. Okazało się, że łącznie w saszetce było 10 dilerek z marihuaną o łącznej wadze ponad 16 gramów. Wyraźnie zdenerwowana kobieta stwierdziła, że saszetka należy do jej konkubenta i nie wiedziała, co w niej jest. W trakcie przeszukania mieszkania funkcjonariusze znaleźli jeszcze nasiona  marihuany. Kilka godzin później kryminalni zatrzymali 34-letniego właściciela saszetki. Jeszcze tego samego dnia sieradzanin usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony