Pijana jechała pod prąd.
Dzięki determinacji świadka została udaremniona niebezpieczna podróż pijanej kierującej, która poruszała się ulicami Skierniewic. Policyjne badanie na stan trzeźwości wykazało w jej organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.
22 sierpnia 2016 roku po godzinie 22:00, szczególne zainteresowanie wśród uczestników ruchu drogowego na ulicy Wiaduk wzbudził poruszający się „pod prąd” samochód marki Opel Astra. Kierujący pojazdem, który cudem nie zderzył się z tym autem, postanowił zawrócić i sprawdzić co jest powodem takiego zachowania kierowcy. Przez kilka minut obserwował poruszający się pojazd nie swoim pasem ruchu ulicami Wiaduk i Rataja. Zaniepokojony faktem, że może dojść do zdarzenia drogowego zatrzymał sprawcę wykroczenia, zaraz po tym jak skręcił z ulicy Rataja w ulice Rybickiego w Skierniewicach. Okazało się, że w środku za kierownicą siedzi kobieta. Świadek o fakcie tym natychmiast powiadomił policję. Skierowany na miejsce patrol ruchu drogowe ustalił, że pojazdem kierowała 47 letnia mieszkanka Skierniewic. Policjanci w trakcie rozmowy od razu wyczuli od kobiety alkohol. Policyjne badanie wykazało u niej prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy a samochód przekazali rodzinie. Teraz mieszkanka Skierniewic odpowie karnie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz popełnione wykroczenie w ruchu drogowym. Grozi jej pozbawienie wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów i grzywna.