Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci ratowali ludzi z płonącej kamienicy

Policjanci z łęczyckiej komendy jako pierwsi dotarli na miejsce pożaru kamienicy. Dzięki ich szybkiej reakcji zaalarmowani mieszkańcy mogli bezpiecznie opuścić płonący budynek. Niestety przez rozprzestrzeniający się ogień i kłęby dymu, pomimo determinacji stróżów prawa i jednego z mieszkańców nie udało się uratować 66 – letniej kobiety. Wszystkie okoliczności tego tragicznego w skutkach pożaru wyjaśni postępowanie prowadzone przez łęczyckich stróżów prawa pod nadzorem miejscowej prokuratury.


1 września 2020 roku policjanci pojechali na ul. Poznańska w Łęczycy, gdzie paliła się kamienica. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce kłęby dymu wydobywały się z poddasza budynku. Na klatce schodowej spotkali mężczyznę, który wyprowadzał już z górnej kondygnacji swoją rodzinę oraz sąsiadów. Niestety jak wynikało z jego relacji na poddaszu miała przebywać jeszcze jedna osoba. Pomimo dużego zadymienia i wysokiej temperatury od płomieni natychmiast weszli wyżej. Kiedy próbowali dotrzeć do newralgicznego mieszkania kłęby gęstego dymu i żar ognia powstrzymał ich determinację. Widząc ogrom rozprzestrzeniającego się pożaru podjęli ewakuację pozostałych, niezorientowanych zagrożeniem lokatorów. Niezwłocznie pobiegli na pierwsze piętro i tam pukając do mieszkań budzili lokatorów. Mieszkańcy z pomocą policjantów opuścili płonącą kamienicę. Wśród nich była kobieta z trójka dzieci i trzy seniorki, w tym jednej poruszającej się o kulach. Po kilku minutach przyjechała straż pożarna i pomogła wyprowadzić już ostatnie osoby. Jak się okazało dzięki szybkiej reakcji stróżów prawa i czujności jednego z mieszkańców 31 lokatorów opuściło budynek. Niestety w pożarze zginęła 66–letnia kobieta. Na miejscu pracowało kilka zastępów Straży Pożarnej. Akcja dogaszania budynku trwała kilkanaście godzin. Wszystkie okoliczności tego pożaru zostaną wyjaśnione w trakcie postępowania prowadzonego przez łęczyckich policjantów pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.

Powrót na górę strony