Pijany kierowca po wypadku porzucił pojazd a w nim pasażera
Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności wypadku drogowego. 70-letni kierujący uderzył w drzewo i uciekł nie udzielając pomocy pasażerowi. Martwego 65-latka następnego dnia znalazła rodzina. Podejrzany został tymczasowo aresztowany.
Do zdarzenia doszło w czwartek ,25 sierpnia 2016 roku około godziny 17:00. Z wstępnych ustaleń wynika, że 70 letni mieszkaniec powiatu wieruszowskiego znajdujący się w stanie nietrzeźwości zjechał skodą favorit, z jezdni i uderzył w drzewo. Po wypadku wrócił do miejsca zamieszkania pozostawiając w pojeździe 65 letniego pasażera - mieszkańca powiatu wieruszowskiego. Kierujący poszedł spać a następnego dnia w samochodzie nieżyjącego już pasażera odnalazł jeden z jego członków rodziny. Sprawca wypadku został zatrzymany, Sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Mężczyzna miał już wcześniej zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Zwłoki znalezionego w pojeździe mężczyzny na polecenie Prokuratora zabezpieczono do badań, które mają wykazać dokładną przyczynę śmierci. Trwa wyjaśnianie dokładnych okoliczności tego zdarzenia. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości ze skutkiem śmiertelnym i nie udzielenie pomocy poszkodowanemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.