Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poszukiwana ukryła się w ...kanapie

Awantura między znajomymi podczas libacji alkoholowej, dla 42-letniej sieradzanki skończyła się…. w celi Zakładu Karnego. Kobieta wyraźnie nie chciała pójść „za kratki”, gdyż przed policjantami ukryła się w kanapie. Wyśledzili ją jednak czujni mundurowi i teraz przez najbliższe 2 lata i 8 miesięcy odbywać będzie zasądzona karę pozbawienia wolności.

3 czerwca 2024 roku około godziny 1.30 dyżurny sieradzkiej policji został powiadomiony o zakłócaniu ciszy nocnej w jednym z bloków w centrum Sieradza. Jak wynikało ze zgłoszenia z mieszkania dochodziły odgłosy bijatyki i słychać było krzyki kobiety. Skierowani na miejsce mundurowi słyszeli, że ktoś jest  w środku. Mimo wielokrotnych wezwań policjantów, nikt nie otwierał drzwi. Dopiero po kilku minutach, otworzył je przebywający tam mężczyzna. W mieszkaniu było jeszcze dwóch jego znajomych, którzy byli pod wyraźnym działaniem alkoholu. Na pytanie funkcjonariuszy gdzie jest kobieta, która z nimi przebywała, mężczyźni nie potrafili logicznie wytłumaczyć. Ich zachowanie od razu wzbudziło podejrzenia mundurowych. Kiedy sprawdzali mieszkanie, znaleźli ukrytą w kanapie 42-letnią sieradzankę. Była ona dobrze znana policjantom z konfliktów z prawem. Mundurowi znali również powód, dlaczego chciała uniknąć „spotkania z nimi”. Kobieta była bowiem poszukiwana do odbycia kary 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności. 42-latka została zatrzymana i osadzona w  policyjnym areszcie. Stąd trafiła do Zakładu Karnego, gdzie odbywać będzie zasądzoną karę. 
Jednym z ważnych działań policjantów jest zatrzymywanie osób poszukiwanych, aby nie uniknęły odpowiedzialności karnej. Skuteczne działanie policjantów sieradzkiej patrolówki, doprowadziło do tego, że 2 czerwca 2024 roku kolejnych dwóch poszukiwanych trafiło za kratki. Dzięki dobremu rozpoznaniu, mundurowi zapukali do dwóch mieszkań na terenie Sieradza. W jednym z nich zastali 25-letniego mężczyznę, który miał do odbycia 1 rok i 5 miesięcy pozbawienia wolności, natomiast 41-latek miał „do odsiadki” 1 rok i 6 miesięcy. Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani i najbliższy czas spędzą w celi Zakładu Karnego, gdzie odbywać będą zasądzone przez sąd wyroki. 

asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka

  • Policjant z opaską na ramieniu z napisem Policja wyprowadza zatrzymaną kobietę z aresztu.
Powrót na górę strony